Lipiec pod znakiem Truly Unique by Ploom
.jpg)
Marka Ploom, znana ze swojego zaangażowania w promowanie własnego stylu i poszukiwanie unikalności, postanowiła wprowadzić uczestników letnich festiwali w fascynujący świat rzemieślniczego designu w strefie Truly Unique. Lipiec był naprawdę gorrrący! Cztery weekendy, cztery różne festiwale, a na każdym z nich Ploom i niezapomniane atrakcje. Ale po kolei.

Festiwale muzyczne to oprócz potężnej dawki grubych bitów wspaniała okazja do spotkania ludzi o podobnych zainteresowanich i odkrywania w sobie drzemiących pokładów kreatywności. Pasjonaci muzyki, sztuki i designu mogą spotkać się w jednym miejscu, dzielić swoimi pomysłami i inspirować siebie i innych do twórczości. Marka Ploom postanowiła dać uczestnikom festiwali możliwość artystycznej ekspresji i również pojawiła się na kilku z nich, pozwalając fanom hip-hopu i elektroniki wyrazić siebie i odkrywać swój unikalny styl.
Pierwszy weekend lipca był dla marki okazją do stworzenia Truly Unique Zone na Polish Hip-Hop Festival w Płocku. Strefa dała festiwalowiczom pole do kreatywnego popisu i dostarczyła niecodziennych wrażeń. Znalazła się przestrzeń do zorganizowania wyjątkowych warsztatów, podczas których uczestnicy mogli tworzyć biżuterię inspirowaną industrialnymi formami i materiałami. Skąd w ogóle pomysł na coś takiego? Industrialna biżuteria to połączenie nowoczesności i surowego piękna. Charakteryzuje się minimalizmem, ale też odważnymi formami, które przyciągają wzrok. W dobie masowej produkcji, tworzenie unikalnych przedmiotów, które mówią o osobowości ich właściciela, staje się coraz bardziej pożądane. Ploom, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom nowoczesnych konsumentów, promuje wartości związane z personalizacją, autentycznością i rzemiosłem, dlategodlatego też pomysł na stworzenie takich warsztatów zrodził się naturalnie.

A przechodząc do konkretów – każdy, kto pragnął wyrazić swoją kreatywność i odkryć niepowtarzalny styl, miał szansę dołączyć do wydarzenia. Uczestnicy mieli do dyspozycji bogaty asortyment kamieni, pereł, kryształów górskich oraz różnorodnych łańcuszków i dodatków, co pobudzało ich wyobraźnię. Mieli również możliwość własnoręcznego wybijania ulubionych liter na gładkich zawieszkach, co sprawiało, że każda bransoletka nabierała niepowtarzalnego charakteru. Naturalnie, wszyscy twórcy mogli zachować stworzone przez siebie bransoletki na własność.
Oprócz tworzenia biżuterii strefa Truly Unique oferowała warsztaty personalizacji okularów-masek. To było dopiero coś! Można było własnoręcznie stworzyć sobie oryginalny gadżet, który pozwalał autorom wyróżniać się później wśród innych miłośników muzyki na żywo. Krok po kroku – pod okiem ekspertki Klaudii Konarskiej – uczestnicy przechodzili przez cały proces dobierania odpowiednich elementów, wybierania materiałów i ozdabiania, a efekt końcowy za każdym razem zapierał dech w piersiach. Trzeba dodać, że Klaudia na co dzień jest projektantką i charakteryzatorką, a jej prace były wykorzystywane na planach teledysków największych gwiazd popu i rapu w Polsce, dlatego warsztatowicze byli w naprawdę dobrych rękach. Wszystkie wzory były autorskie, a na koniec nie było dwóch takich samych par okularów!

To jeszcze nie wszystko! By dać gościom strefy Truly Unique możliwość nadania sobie unikatowego wyglądu od stóp do głów, marka Ploom zorganizowała niecodzienne warsztaty personalizacji ubrań metodą paint splatter. Jak to wyglądało? Bardzo kolorowo! Wydzielona przestrzeń była pokryta folią malarską, a na środku zawieszone były ubrania, na których można było tworzyć wzory za pomocą rozpryskującej farby. Inicjatywa na pograniczu zabawy i live-artu wciągała wszystkich w kreowanie niepowtarzalnych, abstrakcyjnych dzieł, a całość prowadził Highbart. Design, jaki powstawał na ciuchach, przypominał nieco twórczość Jacksona Pollocka, a całą aktywację dopełniał na żywo wspaniały DJ-set.
Tak właśnie wyglądał pierwszy weekend lipca z marką Ploom – kolorowo, intensywnie, kreatywnie. Z festiwalu w Płocku marka obrała kurs na Łódź, gdzie w kolejny weekend na Audioriver zafundowała miłośnikom muzyki elektronicznej podobne atrakcje (oprócz warsztatów biżuteryjnych). Z Łodzi z kolei ze swoją Truly Unique Zone popłynęła w kierunku Kołobrzegu. Tam na festiwalach Sunrise, gdzie dominowała elektronika oraz Sun, gdzie podobnie jak w Płocku brzmiały hip-hopowe nuty, fani mogli ponownie oddać się poszukiwaniom własnego stylu i pobudzić wyobraźnię podczas tworzenia biżuterii industrialnej, customizowania okularów-masek i personalizowania ciuchów metodą paint splatter. DJ-set, który akompaniował atrakcjom na festiwalach w Płocku i Łodzi, niestety tym razem nie mógł się zjawić za dekami, ale wszystko inne sprawiło, że twórcza atmosfera utrzymywała się cały czas na wysokim poziomie. Warsztaty personalizacji ciuchów na Sunrise poprowadził Highbart, a na Sun – projektant oraz członek DRE$$CODE, Miłosz Kulesza. Przy takich osobowościach każdy czuł się kreatywnie pobudzony i zmotywowany do działania.

Twórcza przestrzeń dla wszystkich
Truly Unique Zone to nie tylko miejsce kreatywnych warsztatów, ale także przestrzeń do nawiązywania nowych znajomości i wymiany inspiracji. Uczestnicy festiwalu mieli okazję spotkać się z innymi pasjonatami twórczych aktywności. Można było wymienić się swoimi pomysłami i doświadczeniem, a także odkryć nowe ścieżki twórcze i sposoby na podkreślenie swojej unikalności. Każde nowe dzieło – biżuteria, okulary czy ciuchy – stawało się nie tylko unikatowym przejawem sztuki, ale także osobistą historią jego autora. Strefa dawała także możliwość wytchnienia i odpoczęcia choć przez chwilę od festiwalowego zgiełku. Można było spokojnie posiedzieć, pogadać, a na obecnych tam ekranach pooglądać super wizualizacje, podkreślające wyjątkowy festiwalowy klimat. Przy okazji można też było zapoznać się z ofertą Ploom, kupić wkłady i urządzenia oraz skorzystać z wyjątkowych promocji.
Marka Ploom po raz kolejny zachęciła setki osób do podkreślania swojej unikalności, swobodnej ekspresji i kreatywnego podejścia do życia. Uczestnicy warsztatów wyszli nie tylko z autorskimi, unikatowymi gadżetami, ale także z doświadczeniem, które może inspirować ich do dalszych poszukiwań własnego stylu. To było więcej niż tylko personalizowanie przedmiotów – to była podróż w głąb indywidualności i pasji.



